W przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z 27 listopada 2017 roku przewidziano wprowadzenie istotnej zmiany w zasadach doręczenia pism w postępowaniu cywilnym.
Zgodnie ze znowelizowanym art. 139[1] kpc jeżeli pismo procesowe wszczynające postępowanie w sprawie nie zostanie skutecznie doręczone przez sąd to podmiot wszczynający postępowanie będzie musiał zapewnić jego skuteczne doręczenie przez Komornika Sądowego lub też udowodnić, ze pozwany przebywa pod adresem wskazanym w pozwie.
Wprowadzenie wskazanej regulacji projektodawca uzasadnia następująco:
Jednym z największych problemów w praktyce funkcjonowania sądów cywilnych są doręczenia pierwszych pism w sprawie. W przypadku zwrotu takiego pisma sąd jest obowiązany do oceny, czy zachodzą przesłanki do uznania go za doręczone – do czego przesłanki są nadzwyczaj nikłe, bo sprowadzają się do adnotacji na dowodzie doręczenia. Ryzyko bezpodstawnego uznania pisma wszczynającego postępowanie za doręczone jest więc spore – a znaczenie tej czynności faktycznej dla całego dalszego postępowania jest kluczowe. /…/ Ponieważ doręczenie takiego pisma jest przepustką do wydania orzeczenia, a to leży w interesie powoda, jego należy obciążyć zapewnieniem takiego doręczenia; sąd po upływie przewidzianego do tego terminu powinien dysponować oświadczeniem komornika o doręczeniu lub pewnym adresem pozwanego.
Niewątpliwie problem praktyki doręczania pism sądowych na nieaktualne adresy stron jest istotną wadą postępowania cywilnego. Niestety projektodawca chce rozwiązać ten problem w sposób, który pogłębia występującą obecnie absurdalną sytuację, w której na stronę powodową przerzucany jest ciężar ustalenia miejsca zamieszkania przeciwnika procesowego (osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej), mimo że strona ta nie ma efektywnych instrumentów prawnych, które na to pozwalają.
Już teraz strona powodowa ma obowiązek wskazania gdzie jej przeciwnik procesowy, będący osobą fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej, zamieszkuje. Projektodawca chce dodatkowo przerzucić na stronę obowiązek zapewnienia skutecznego doręczenia pisma lub jednoznacznego wykazania dowodami, że w momencie próby doręczenia pisma dłużnik faktycznie pod danym adresem przebywał.
Ustalenie miejsca zamieszkania osoby fizycznej jest niejednokrotnie trudne nawet dla aparatu państwowego. Trudno oczekiwać by dochodzenie takie mógł rzetelnie prowadzić podmiot prywatny.Stąd też przerzucanie na stronę wszczynającą postępowanie obowiązku wskazania adresu strony przeciwnej jest niezasadne.
W tym kontekście należy wskazać, iż to państwo, a nie powód, ma instrumenty prawne pozwalające najefektywniej ustalić adres zamieszkania strony procesu. Mimo zniesienia obowiązku meldunkowego, w dalszym ciągu osoba fizyczna ma obowiązek informować o zmianie miejsca zamieszkania m.in. władze skarbowe. Jeżeli celem ustawodawcy pozostaje zapewnienie rzetelnej wiedzy stron o toczącym się procesie powinien ustanowić takie regulacje, które w sposób jednoznaczny pozwalałby ustalić stronom swoje wiążące, aktualne adresy do doręczeń. Możliwość osiągnięcia tego jest możliwa co najmniej na kilka sposobów. Z jednej strony możliwe jest wprowadzenie obowiązku wskazywania przez obywateli adresu do doręczeń w centralnym rejestrze i uznawania tego adresu za wiążący. Z drugiej można, w ślad za cyfryzacją postępowań, wprowadzić obowiązek posiadania profilu epuap i kierowania na ten profil informacji o pismach wszczynających postępowania.
Zobowiązanie obywateli do bieżącej aktualizacji informacji o ich adresie do doręczeń wydaje się uzasadnione. Osoby uczciwe będą bowiem zawsze zainteresowane tym by wiedzieć o toczących się wobec nich postępowaniach, a więc będą na bieżąco aktualizować dane o swoich adresach do doręczeń. Osobom nieuczciwym wprowadzenie takiego obowiązku utrudni za to unikanie odpowiedzialności poprzez zmianę miejsca pobytu ukierunkowaną na utrudnienie / opóźnienie momentu wytoczenia przeciwko nim postępowań.
Na marginesie należy wskazać, iż choć polskie przepisy przewidują możliwość ustanowienia kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu to postępowanie takie jest stosunkowo kosztowne, dodatkowo wymaga również uprawdopodobnienia, iż miejsce pobytu strony dla której ma zostać ustanowiony kurator nie jest znane. Oznacza to, iż wniosek o ustanowienie kuratora może być złożony dopiero po przeprowadzeniu przez stronę wszczynającą postępowanie prywatnego dochodzenia zmierzającego do ustalenia miejsca pobytu przeciwnika. Powołanie kuratora, który wiedzę o sprawie czerpie wyłącznie z akt, nie sprzyja efektywności postępowania oraz wydaniu sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Niewątpliwie bowiem to strona, która zna realia sprawy, ma możliwość skuteczniejszego podjęcia obrony swoich praw niż osoba, która o stanie faktycznym wie tylko tyle ile wynika z twierdzeń strony przeciwnej.
Gazeta Prawna powołując się na przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości donosi, że na Centralny Rejestr Adresów nie mamy na razie co liczyć.
(http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1095240,centralnego-rejestru-adresow-do-doreczen-komornik.html)